Kliknij aby zobaczyć całość |
2/27/2013
2/24/2013
Uwodzicielski gabinet kolekcjonera. Vivat nieintencjonalna polifoniczność muzeów prywatnych cz. IV
Marian Pietrzak w swoim Muzeum Skansenie Regionu Sokołowskiego |
Muzeum to teatr z niemymi (w sensie werbalnym) aktorami, martwa pantomima przedmiotów. Muzeum naukowe jest miejscem zorganizowanym, „obliczonym”, wszystko działa zgodnie z określonymi procedurami. Ekspozycja muzealna w takim muzeum powstaje zawsze jako wynik koncepcji zawierającej naukowe przesłanie, jako narracja określonego tematu lub estetyczna wykładnia. Przestrzeń jest zawsze zorganizowana, eksponaty poddane uprzednio konserwatorskim zabiegom - i tu są dwie szkoły i odmienny rezultat zabiegów: obiektom przywraca się pierwotny blask lub zachowuje ich „ostatnie tchnienie”, stan zbliżony do ostatniego momentu swojego prawdziwego życia. Po zabiegach „kosmetologicznych”, gotowe do pokazu, ułożone wg przyjętego porządku grają jak niemi aktorzy w muzealnym spektaklu, powstałym na kanwie scenariusza tej wystawianej „sztuki”.
etykiety:
cykl Uwodzicielski gabinet kolekcjonera
2/19/2013
2/17/2013
Uwodzicielski „gabinet kolekcjonera”. Masyw ekspozycyjny, Gabinet Osobliwości i potencjalne życie rzeczy. Cz. III
Muzeum Diabła Polskiego, Przedpiekle, Warszawa |
etykiety:
cykl Uwodzicielski gabinet kolekcjonera
2/10/2013
Uwodzicielski „gabinet kolekcjonera”. Ekspozycja rzeczy. Cz. II
Każdy kolekcjoner chce pokazać na ekspozycji niemalże wszystko co zebrał, ponieważ wszystko uważa za cenne, ważne, wartościowe, warte pokazania innym. I tak też się najczęściej dzieje, większość zbioru trafia na ekspozycję. Tylko nieznaczny segment danej kolekcji – i to najczęściej z braku miejsca jest niepokazywany, ale na tę prezentację również oczekuje (np. w Muzeum Diabła Polskiego Przedpieklu, właściciel Wiktoryn Grąbczewski ocenił, że ok. 30 % zbiorów jest złożonych i nieeksponowanych, w innych właściciele mówią np. „jeszcze coś mamy złożone, bo nie ma na to miejsca”).
etykiety:
cykl Uwodzicielski gabinet kolekcjonera