|
Marian Pozorek przed swoim Muzeum Chleba |
Kolekcjonowanie na „poważnie” porządkuje życie i życie jest kolekcjonowaniu podporządkowane. Stanowi jego oś. To wokół tego życiodajnego
działania zorganizowany jest byt. „Sama organizacja kolekcji zastępuje czas”
i pozwala uporać się z
własnym przemijaniem. Wytrawny kolekcjoner potrafi umiejętnie łączyć sprawy
zawodowe z potrzebą powiększania swojej kolekcji;
|
Widok na Muzeum-Skansen Ziemi Sokołowskiej Mariana Pietrzaka |
(np. Marian Pietrzak pracując
jako taksówkarz docierał do różnych miejscowości
Jeździłem 28 lat taksówką i z tej racji miałem możność poznać cały
powiat sokołowski. Miałem możność poznać różne cmentarze, pałace, dworki. To
wszystko mnie oczywiście ciekawiło, bo inni tak samo jeździli i tym się nie
interesowali, a ja w tym czasie to wszystko poznawałem. Spotykałem się z
różnymi, którzy pamiętali dawnych dziedziców majątków, dawne majątki, różne
opowiadali ciekawostki dotyczące różnych spraw, jakie się działy w majątkach. I
ja to wszystko zebrałem i napisałem tą książkę „Dwory, folwarki, pałace
zachodniego Podlasia.”
, Grąbczewski jako reżyser
teatru lalkowego jeżdżąc po Polsce zawsze gdzie zajechał pytał o miejscowych
twórców rzeźbiarzy, żeby sprawdzić czy rzeźbią postaci diabła). Organizuje mu
ona wydatnie czas wolny (...)
żeby wolny
czas nie był straconym czasem, ale żeby przynosił przyjemność. Bo kolekcja to także
hobby, chwile przyjemności poza obowiązkami, stanowi jakby drugie, może lepsze
życie, życie które daje zaspokojenie potrzeb „wyższych”, będąc sama bardziej metaforą
rzeczywistości, niż naśladownictwem (metonimią).
Dopóki żyję, będę się cieszył, że udało mi się to uratować, będę to
konserwował. Wydaje mi się, że nie zostanie to na złom wywiezione. Wydaje mi
się, że to nie pójdzie całkowicie w niwecz. Bo moim marzeniem jest, żeby to
zostało tu, ale czy to zostanie, jak to będzie to trudno powiedzieć. Ale nie
myślę, aż tak często o tym.
|
Przy Prywatnym Muzeym Tadeusza Barankiewicza w Woli Rębkowskiej |
Kolekcjonowanie jest
interpretacją świata wyrażoną w medium sklasyfikowanych, umieszczonych w
określonych kategoriach przedmiotów kolekcje są pewną postacią wiedzy. Niektórzy kolekcjonerzy
potrafią „zagarnąć” tę wiedzę, „czytają” rzeczy na sposób naukowy, starają się
je interpretować naukowo lub wg własnego rozumu , opracowują wg autorskich
metod swoje kolekcje (i tu nie zawsze zgodnie z nauką), działają
popularyzatorsko wydając książki
Tym samym dokonują
uporządkowania zbioru i swojego świata, a jednocześnie ich życie
podporządkowane kolekcjonowaniu i kolekcji jest zorganizowane, „ubrane” w sens.
|
Diabły w Muzeum Diabła Wiktoryna Grąbczewskiego |
(Grąbczewski pisze książki
stricte związane z kolekcją diabła, m.in.
Łęczyckie
bajanie o Borucie Panie,
Diabeł
polski w rzeźbie i legendzie,
Klechdy
diabelskie, z kolei Marian Pietrzak opracowuje na bazie własnych wspomnień
i historii książki o regionie:
Sokołów
Podlaski w latach 1939-1944,
Pamiętnik
z czasów okupacji,
Sokołów Podlaski
dawniej i dziś oraz opowiadania z lat 1863-1945,
Jaćwingowie – powieść historyczna z czasów Kazimierza Sprawiedliwego,
Dwory, folwarki, pałace zachodniego
Podlasia,
Kościoły i cmentarze ziemi
sokołowskiej. W jego wypadku wspomnienia, zamiłowanie i pogłębianie wiedzy
o historii regionu oraz kolekcja zazębiają się ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz