8/28/2012

FOTOBLOG- 2M, czyli motory i muzeum

W niedzielę, 26 sierpnia odbyło się w Garwolinie "Pożegnanie lata". A jaki związek miała ta impreza z muzeami ?

Otóż powody są dwa - równorzędne, ale jeden musi być pierwszy:

Powód nr 1. to osoba pana Tadeusza Barankiewicza - właściciela Prywatnego Muzeum w Woli Rębkowskiej. O panu Tadeuszu pisałam - to człowiek niejednej pasji - co wymyśli to realizuje. To on był nomen omen motorem powstania Weteran Tur Klubu Garwolin http://www.turgarwolin.org/, który działa od 2008 roku, a Tadeusz Barankiewicz jest jego prezydentem. Do tego elitarnego klubu dopuszczeni są wyłącznie ci, którzy posiadają motory zabytkowe. A co to znaczy ?

Najstarszy  - dodajmy jeżdżący motocykl NSU liczy sobie lat 80, "najmłodsze" to polskie WSK-i z 1985 (kiedy po raz ostatni zjechały z taśmy w Świdniku). I to jest powód nr 2 - "jeżdżące muzeum"  wg słów Tadeusza Barankiewicza.

Wsiadamy na Dniepra. Za chwilę atrakcje dla dzieci.




 Dobry profil. Motocyklista i motor - to jedno i w tym wypadku można się o tym przekonać.



Koszyk w pełnej okazałości, obok sam Prezydent KLubu - pan Tadeusz Barankiewicz (po lewej).

 Wyrusza kolejny motor z koszem. Elegancja.

Zestaw motorów klubowych. Wszystkie wypucowane, lśnią.

 Motor pośrodku z chorągiewką, do której ma prawo tylko Prezydent Klubu.

Wszystkie motory, grzecznie ustawione, jak na ekspozycji.

 Tego pięknego błękitnego skutera pozazdrości właścicielowi niejedna kobieta.

Kolor tabliczki świadczy o rodzaju kwalifikacji czy motor jest zarejestrowany jako zabytkowy (Zółta tabliczka). 
 

 

  Kamizelka jednej z dwóch kobiet w Klubie. Przód- tył.

 A tak wygląda męski tył. Wściekłe byki przynależą tylko do mężczyzn;)


 Zadowolone dzieci na przyczepie motoru.


Pożegnanie z Klubem. Motocykliści wyruszają...

...i opuszczają Zarzecze w Garwolinie. Jak widać wszystkie motory odjechały. Muzeum jest sprawne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz