Osoby z którymi się spotykamy swoje kolekcje rozpoczynają
z różnych powodów. Dwóch panów, których kolekcjami miałam za zadnie się zająć
stanowczo jest pasjonatami, można by wręcz rzec swoistymi misjonarzami. Tworzą
zbiór, kolekcję, chcą ją prezentować by zwiększyć dostęp do kultury okolicznych
mieszkańców. Łączy ich jeszcze jedno – niewielka pomoc ze strony państwa,
administracji. O ile jednak Galeria Kujawska powstała przy wysiłku całej
rodziny, o tyle domowe muzeum w Świeszu było tworzone wysiłkiem praktycznie
jednej osoby.
Profesor Jan Migdalski był wizjonerem. Marzyło mu się
domowe muzeum będące lokalnym ośrodkiem kultury. W swoich zbiorach gromadził
obrazy, antyki, pierwodruki czy białe kruki. W remontowanym przez siebie
pałacyku organizował spotkania, wystawy. Dzisiaj sam z rzadka odwiedza swój
dom. Mieszka zaledwie kilka kilometrów dalej, jednak stan zdrowia nie pozwala
mu na pielęgnowanie i udostępnianie zbiorów. Kolekcja leży pozostawiona samej
sobie, zawilgotniała i niszczejąca. Zapytany o dalsze jej losy ze łzami w
oczach odpowiada, że ludzie jeszcze nie dorośli. Pyta czy jakoś możemy mu
pomóc. Zastanawiam się – jemu czy kolekcji, która zdaje się była celem jego
życia.
Człowiek dzisiaj odstawiony nawet już nie na boczny
tor, niegdyś (jak wynika z narracji innych osób) dusza towarzystwa i część
polskiej inteligencji. Kolekcja dzisiaj zapomniana zawierająca dobra kultury
rzadkie szczególnie w niewielkich miejscowościach. Niespełnione marzenie jednej
osoby. Profesor nie traktował swojej kolekcji jako lokaty kapitału, nie
przechowywał zbioru dla swoich dzieci
(nie ma żony ani potomków). Inwestował po to, by wszyscy mogli korzystać z jego
dorobku.
Wielokrotnie przewijało się pytanie o kwestie moralne
związane z samym prowadzeniem badań o muzeach prywatnych. Po spotkaniu z
Profesorem Migdalskim chciałabym dołożyć jeszcze jedno – czy możemy swoim
przyjściem rozbudzać nadzieje na pomoc w przetrwaniu kolekcji (i kolekcjonera)
i po prostu wyjść? Czy nie powinniśmy spróbować pomóc, szczególnie w tak
skrajnych przypadkach?
Małgorzata Czyżewska
Małgorzata Czyżewska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz